| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
| Autor |
Wiadomość |
|
ewelina
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *******
|
 Wysłany: Nie 20:04, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Uwierz, że nie tylko z mojej strony. Ale nieważne. Mam swoje powody, dla których tak sądzę. Ale o nich pisać przecież nie będę. I tak zostanie. Nikomu nie narzucam tego. Każdy ma swoje poglądy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
|
Takeo
-Moderator-
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Nie 20:13, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
| ewelina napisał: | | Powiem może tak. Śmierć wybawieniem na pewno nie jest. Przynajmniej w moim przekonaniu. Jeśli tak by było, to raczej nie byłoby sensu żyć. A żyć bez sensu nie możemy, bo by nas nie było. Zachowania samobójcze? Większość nastolatków to przeżywa przynajmniej raz w życiu. Najczęściej po traumatycznych wydarzeniach, jeśli ktoś jest wrażliwy. Nie potrafimy sobie czasem dać z czymś rady, za dużo rzeczy się dzieje na raz i po prostu wybuchamy. Jednak należy sobie jeszcze pmyśleć, że niektórzy są poważnie chorzy i modlą się o cud. Bo chcą żyć! Była taka sytuacja, że dziewczyna próbowała się zabić, podcinając sobieżyły. Ale ją odratowano. Ktoś jej powiedział: Niech ta rana ci przypomina, że nie można się bezprawnie wdzierać do nieba. Należy czekać na zaproszenie. |
Ja na ten temat mam dziwne zdanie, o czym zdążyliście się już przekonać. Śmierć może być wybawieniem... ale trzeba brać też poprawkę, że większość samobójców jest po prostu zagubiona... nie wie co robi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
ewelina
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *******
|
| Wysłany: Nie 20:27, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Święta pawda. Wtedy jest dołek, jak nie wiem co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
Takeo
-Moderator-
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Nie 20:31, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
heh no i często nie ma się wtedy pomocy od innych. niekiedy bliscy opuszczają takie osoby, ale zdarza się też, że po prostu taki człowiek boi zaufać się komukolwiek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
ewelina
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *******
|
| Wysłany: Nie 20:34, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nie musisz mi tego nawet mówić a zaufanie to już całkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
Etinette
-Moderator-
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze szklanej klatki tajemnicy
|
| Wysłany: Śro 21:14, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A wiesz dla mnie śmierć jest czymś nieosiągalnym w pojmowaniu dla ludzkiego umysłu, to taka otchłań, w którą wpadamy na wieczność, by poznać smak nieśmiertelności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
Liz
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: B-stok
|
| Wysłany: Pią 13:05, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Huh... to stwierdzenie opropo samobójst jako choroby cywilizacyjnej, to moze być jakąś prawdą... Większość starszych zwala winę na media, szybkie przyrosty gospodarcze i tym podobne. Sama w swoim otoczeniu widzę różnicę pomiędzy moim rocznikiem, a młodszymi. Są wyjątki, ale w większości, którą spotkałam, młodzież ma po prostu... spaczone charaktery i poglądy. Nie obrażając nikogo, bo powtarzam, nie wszyscy tacy są. Ale na młodszyc pokoleniach jednak odbija się ogólnoświatowy Postęp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
ewelina
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *******
|
| Wysłany: Sob 18:54, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Moja nauczycielka kiedyś powiedziała, że wszyscy czepiają się dzisiejszej młodzieży. Że niby jest ona zła, buntuje się, kłóci, rozrabia, itd. A ona sama jest innego zdania. Postrzega nas jako wrażliwych ludzi, którzy wiedzą czego chcą, są zdolni, ale załamują się niepowodzeniami. A spaczone charaktery i poglądy, o których wspomniałaś Liz...to tylko wyjątki. A wyjątki potwierdzają przecież regułę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
Laura
Pisarz bez polotu
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Sob 19:38, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ehh samobójca... i śmierć... to dwa pojęcia tak różne od siebie, a tak podobne. Śmierć jest dla mnie końcem drogi, ale również rozpoczęciem nowej drogi. A samobójca to człowiek zdesperowany, potrzebujący pomocy, ale bojący się jej pozyskać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
Liz
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: B-stok
|
| Wysłany: Nie 10:25, 29 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jejku! Zebym to ja znała kogoś takiego jak Twoja nauczycielka, Ewelina. Za to, najczesciej w autobusach, słyszę komentarze starych plotkar, jaka to dzisiejsza młodzież jest niewychowana! Ciekawe, czy samobójstwo też może być efektem złego wychowania. Chyba może.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
ewelina
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *******
|
| Wysłany: Nie 20:13, 29 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Taaa ale to jest tylko jedna nauczycielka na całą szkołe. Ehhh a jak nie chce zostać po lekcjach z nią to nie jest taka miła. Ale i tak ją lubie. Chyba ma u mnie specjalne względy przez to że prowadzi nasz chór Ale i tak ją lubie. A na to twoje pytanie Liz to nie wiem sama. Ale chyba nie ma nic do tego. Samobójstwo a złe wychowanie? Niee chyba nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
Liz
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: B-stok
|
| Wysłany: Pon 0:24, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
W sumie, przecież to jak myślimy bierze sie z wychowania w odpowiedniej atmosferze i brania przykładów, prawda? Więc mozna posadzać o winę wychowanie, ale niekoniecznie. To takie luźne konkluzje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
ewelina
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *******
|
| Wysłany: Pon 20:58, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Eh wiesz już sama nie wiem. Może i masz rację, ale...jakoś mi w to trudno dać wiare
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
