Szukałem szczęścia....

Takeo · -Moderator-

Szczęście jest tak ulotne jak mały liść spadający z drzewa... więc dlaczego ludzie tak bardzo pragną je zdobyć? Przecież to będzie trwało krótką chwilę, a później gdy już się je straci zostanie tylko ból... wielki ból... z którym nie zawsze sobie radzimy.
Pewnie uznacie, że znów bredzę... może... ale taki już jestem. Często zdarza mi się "filozofować", a gdy nie mam się z kim podzielić tym co wymyśliłem, to jest ciężko...
W takim razie, będę Was od czasu do czasu katował ("mądrościami" swojego nędznego żywota).
Niedawno szukałem szczęścia.. szukałem go i wydawało się, że je znalazłem... ale prysło jak mydlana bańka... przeze mnie (nie ukrywam tego. To była moja wina)... Teraz został tylko ból... wielki ból i żal.. zwłaszcza dlatego, że kogoś zawiodłem.. przeze mnie ten ktoś stracił wiarę w ludzi i już mnie nienawidzi... Ehh ale z drugiej strony cieszę się, że tak się stało... bo nie chciałem być dla tego kogoś ciężarem.. Diabeł? Fakt. Mogę być nawet i diabłem...
Wiem, że większość z Was uzna, że popełniłem wielki błąd... i ja temu nie zaprzeczę, bo doskonale zdaję sobie z tego sprawę.
Szukałem szczęścia....ale już mi się nie chce...