1part, czyli Krótka Twórczość - Jednoczęściówki, epizody, wiersze - próbka Waszego talentu

Forum 1part, czyli Krótka Twórczość Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Es ist vorbei...


 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1part, czyli Krótka Twórczość Strona Główna -> Hentai/Yaoi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Kalljet
Małodoświadczony pisarz




Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:51, 31 Lip 2007    Temat postu: Es ist vorbei...

Hm, jakoś tak wyszło, że coś napisałam. I to całkiem szybko. Z góry przepraszam za te pogrubienia i w ogóle, ale lubię tak, einfach.

Z dedykacją dla Black, bo przecież wszystko się może zdarzyć.

***

Gdy byłem mały, liczyłem gwiazdy na bezkresnym niebie. Chciałem być wysoko, móc świecić i być dostrzeganym. Chciałem trwać zawieszony pomiędzy, błądzić po granatowych przestworzach. Chciałem być częścią, a jednocześnie całością. Wtedy nie wiedziałem jeszcze, że będąc wszystkim, tak naprawdę jestem niczym.

Sen.

Gdy byłam mała, marzyłam o wolności i zniewoleniu. By być wiatrem chwytanym w czyjeś ciepłe, obronne dłonie. By gonić za realizacją, aż po koniec świata. Chciałam dotknąć marzeń i osiągnąć spełnienie. Biec wśród chmur, stąpać po czystej ziemi. Być może za mało było mnie w rzeczywistości, która spłonęła ogniem przeszłości.


Noc już dawno rozsiała na granatowym niebie złocisty koc gwiazd, które efektownie mieniąc się w ciemności, rozbłyskiwały bogato zdobioną paletą barw. Księżyc, miejscami przykryty poduszką chmur, rozświetlał uśpione niebo, a delikatny, jesienny wiatr, kołysał gałęziami, które poddane jego wpływom, wydobywały z siebie cichy, przyjemny zgrzyt.

Latarnie, które ukazywały smolistą jezdnię, z oddali sprawiały wrażenie małych, nic nie znaczących punktów jasności, które ułożone jedna za drugą, przypominały światełka, którymi ozdabiano bożonarodzeniowe drzewka. Ludzie, już dawno uśpieni przez magię dzisiejszej nocy, śnili o lepszym życiu. Podążali korytarzami nowej rzeczywistości łudząc się, że doprowadzą one do świata, który widniał jedynie w ich nędznej wyobraźni, czasami bezskutecznie wysuwając się poza jej granice. Nawet odgłos silnika nie przecinał ciszy, jaka ogarnęła miasto. Auta nie pędziły wzdłuż asfaltowych ulic i żaden kierowca nie wyjeżdżał z zakrętu, pozostawiając po sobie pisk opon. Usnęła nawet nieżywa materia.

Tylko w małym oknie wciąż tliło się życie. Zapach owocowych świec drażnił nozdrza, uspokajając zmysły, a ich płomień rozświetlał mrok, rzucających nikłe cienie na idealne ozdobione ściany. Duże, bogate łóżko, dywan, szafki. Pozornie wszystko tak zwykłe, przeciętne, a jak inne. Zupełnie nowy, nie poznany świat.

Krok dalej czeka wieczność...


Zamknął drzwi, a ciepłe, pokojowe powietrze otuliło jego zmarzniętą skórę. Opierając głowę o chłodną powierzchnię, przymknął powieki, bo wiedział, że już blisko. Lekko rozchylone wargi niepostrzeżenie drgały, a sam ich właściciel, wyjąwszy z kieszeni paczkę papierosów, odpalił jednego. Szary dym uniósł się nad jego głową. Spojrzała się, a w tym spojrzeniu zobaczył jedynie marzenie. Siebie samego.

- Gdybym mogła.
- Nie możesz.
- Zatrzymałabym czas. Zatrzymałabym wszystko. Stałabym zatopiona w Tobie. Bo dziś jesteś mój. Tylko mój. A to marzenia, czy wiesz? Spełniasz je.
- Od tego jestem.
- Dla siebie? Powiedz.
- Dziś dla Ciebie i tylko dla Ciebie.


Zbyt duży dekolt jej czarnej bluzy odsłonił smukłe ramiona, a język zwilżył rozgrzane do czerwoności wargi. Czarne oczy wpatrywały się w jego twarz z wyraźnym pożądaniem, którego ukryć nie potrafiła. Już nie. Delikatnie strząsnęła długą grzywkę, a chwilę później patrzył, jak kawałek jej odzienia, niedbale rzuca pod okno.

Nie chcę żyć, nie chcę odchodzić. Nie chcę przeminąć. Pozwól mi być choć raz gwiazdą, jaką być miałam. Widzisz, że pragnę. Za ścianą z drewna i kamienia wciąż kryję się ja, a dziś pozostanę odkryta. Dla Ciebie i poprzez nas. Być może to Ciebie szukałam, aniele?

Zbliża się ku niej. Powoli i niedostrzegalnie, byle nie spłoszyć. Jest taka słodka i niewinna, jak królewna z bajki. A Ty, wybrany na jej księcia, dzielnie gonisz pod komnatę. Bez strachu i z walecznością stajesz naprzeciw smoka, który pada za Twoim ciosem. Później już tylko wybawienie. Jej własne, z pomocą Twoją.

Czy naprawdę wiesz, że spełniasz marzenie?


Duża, biała bluza bezszelestnie osuwa się na podłogę. Twoje zimne dłonie wędrując na ciepłe plecy, a smukłe palce zaciskają się na jej skórze. Ta perfekcja bywa złośliwa. Chwilę później, poddana Twoim pragnieniom, posłusznie unosi ręce. Zostaje w bieliźnie. Czarny koronkowy stanik opina jej małe, ale zgrabne piersi. Spośród wielu innych, to te kochasz najbardziej. Wpatrujesz się. Omamiony żądzą spełnienia, dotykasz nagiego brzucha, bez świadomości dla czynów. Mijają sekundy, które zdają się być wiecznością. Nagość waszych ciał przestaje być krępująca, jeśli kiedykolwiek wstydziłeś się odkryć nieco więcej niż pokazywałeś zazwyczaj. Już pora?

Mleczne korale rozsypują się miękkim dywanie.

Tak!

Silne ramiona mocno zaciskają się na szczupłej sylwetce, a szorstkie, pełne usta, z dzikością, a zarazem czułością wtapiają się w miękkie wargi. Pachną truskawką. Ciepłe już dłonie wędrują po całej kobiecości, badając każdy skrawek jej ciała. Spragniony język zastyga cicho między piersiami. Czuje delikatność skóry, jaką emanuje. Coraz więcej chęci. Z wyczuciem, ale stanowczo pcha ją w kierunku łóżka. Bezwładnie opada na fioletową, aksamitną pościel. Po chwili znowu widzi jego brązowe, mocne oczy, które później zakryte zostają zasłoną lepkich od potu powiek. Jeszcze tylko jedno spojrzenie.

Fragezeichen.

Twoje rozpalone ciało wisi tuż na nią. Czujesz potęgującą się rozkosz, gdy jej usta zaciskają się na Twoich palcach, a język subtelni dotyka opuszek. Gdy pełne namiętności ciało unosi się do góry, a jakaś część kobiecości styka się z Tobą. Mocnym, zdecydowanym ruchem wnikasz w głąb niej i widzisz, jak zaciska wargi, by nie wybuchnąć pełnym spełnienia, płaczem. Złączeni. Chaotycznie poruszają się wasze ciała. Raz w górę, raz w dół. Ciężkie krople pojawiają się na skroniach czarnowłosej, a Ty prędko wtapiasz w nie swój policzek. Delikatne jęki koją Twoje uszy. A czas mija...

Później opadasz tuż obok. Zmęczony, ale spełniony. Jej połyskujące w ciemności oczy wpatrując się w Ciebie z wdzięcznością, a usta po raz ostatni, przed snem, dotykają Twoich. Składa głowę na Twoim ramieniu, a jej włosy rozsypują się na purpurowej poduszce. I odchodzicie ze świadomością. Ty, żądny nowego dnia. Ona, usiłująca się nie obudzić.

Bo to już koniec.

Wtedy po raz pierwszy zapragnęłam zatrzymać czas w tym jednym momencie trwania, a gdy zrozumiałam, że to niemożliwe, umarłam. Zastygła każda część mnie. Możliwe, że znalazłam się tam, gdzie noc pozostaje wieczna, a dzień nigdy nie wschodzi. W marzeniach.

I choć wiedziałam, że nadeszła pora powrotu, nie chciałam. Wciąż zwlekałam z pożegnaniem, z rozstaniem. Chciałam pozostać na zawsze, a przecież byłam tylko kolejną. Kolejną i nie ostatnią.

A moje marzenie spełniło się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Liz
Średniozaawansowany pisarz




Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: B-stok

PostWysłany: Śro 10:34, 01 Sie 2007    Temat postu:

No... tak szczerze mówiąc, to ne wiem co mam powiedzieć... Ale jestem poprostu zachwycona! Tekst był naprawdę dopracocany i pewie jeszcze do niego wrócę.
Jedna rzecz, a raczej słowo, które mi nie pasowało. Dla mnie 'zgrzyt' nie kojarzy sie z czymś przyjemnym Razz
Tak doszłam do wniosku, że jest jedno zdanie, które wszystko podsumowuje.
"I odchodzicie ze świadomością. Ty, żądny nowego dnia. Ona, usiłująca się nie obudzić."
Wspaniale.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Kalljet
Małodoświadczony pisarz




Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:12, 01 Sie 2007    Temat postu:

A wiesz Liz, hehe, wcale go nie dopracowałam ^^ Napisałam to jednym tchem, w ciągu jakiś 30 min. Czasami tylko przerywałam, żeby odpisać znajomym na gg. Później przeczytałam i bach na forum.

A ten zgrzyt, hmm... kojarzy mi się z czymś strasznym, a ja lubię straszne rzeczy Smile

I dziękuję, o Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Liz
Średniozaawansowany pisarz




Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: B-stok

PostWysłany: Śro 13:30, 01 Sie 2007    Temat postu:

No nic, ale liczy się wrażenie, a dla mnie wydał sie trafiony bez żadnych poprawek Razz Czyli znaczy, ze masz talent, bo ja nieustatnnie poprawiam swoje teksty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Kalljet
Małodoświadczony pisarz




Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:14, 01 Sie 2007    Temat postu:

Talent - co do tego też miałabym pewne wątpliwości. Bo lubię pisać i powiedzmy, że nie najgorzej wychodzą mi jakieś opowiastki, ale gdy przychodzi stworzyć coś na potrzeby szkoły, tudzież jakieś wypracowanie - jest ciężko. Męczę się i męczę, byle tylko dociągnąć do wyznaczonego miejsca.

I czasami poprawiam to, co napiszę. Teraz akurat przyznam szczerze, że gdy skończyłam 'Es ist vorbei' nie chciało mi się nic zmieniać. Leń.

I w ogóle, lubię pisać, gdy mam wenę ^^

[Liz, tworzysz może jakieś opowiadanie, czy coś dłuższego?]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Liz
Średniozaawansowany pisarz




Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: B-stok

PostWysłany: Śro 16:42, 01 Sie 2007    Temat postu:

Ah, widzisz... na potrzeby szkolne tez mi nie wychodzi. Zawsze mam dostateczny.
Mimo wszystko dążę do tego, że coś wyszło Ci za pierwszym razem, co mi nigdy nie wychodzi Razz

[Co masz na myśli, forum, czy tworzenie na swoje potrzeby? Bo na forum narazie nie mam weny]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Kalljet
Małodoświadczony pisarz




Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:03, 01 Sie 2007    Temat postu:

Tworzenie na własne potrzeby. Nie wiem, może jakiś blog lub tym podobne Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Liz
Średniozaawansowany pisarz




Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: B-stok

PostWysłany: Śro 18:07, 01 Sie 2007    Temat postu:

Mam, ale pozwól że adresem podzielę się, kiedy skończe eliminować pewne błędy z tekstu (wiem, pedantyzm) Smile Poza tym, mam zamiar przeczytać Twojego bloga Very Happy Czegos takiego nie mozna przegapić. narazie szukam wolnej chwili.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1part, czyli Krótka Twórczość Strona Główna -> Hentai/Yaoi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin